Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego mimo globalizacji, łatwości podróżowania i życia w epoce internetu wciąż tak mocno myślimy kategoriami “my” i “oni”? Dlaczego – niezależnie od tego, czy chodzi o politykę, religię, styl życia czy nawet rodzaj diety – tworzymy plemiona?
Michael Morris w książce “Plemienni” odpowiada na to pytanie, pokazując, że potrzeba przynależności i granic to nie wada ludzkości, lecz fundament, na którym opiera się nasza psychika. Autor sięga do psychologii ewolucyjnej, neuronauki, badań nad kulturą i społeczeństwem, by pokazać, że plemienność to nie tylko źródło podziałów, ale też droga do głębszego porozumienia.
Co szczególnie mnie ujęło, to sposób, w jaki Morris pokazuje dwuznaczność “plemiennego instynktu”. Z jednej strony – wojny, konflikty, mur zamiast mostu. Z drugiej – wspólnota, solidarność, sens, który trudno odnaleźć w samotności. To jak ogień: może spalić, ale może też ogrzać.
Książka pełna jest przykładów – od podziałów politycznych w USA i Europie, przez kulturę korporacyjną, aż po drobne codzienne sytuacje, kiedy dzielimy się na “swoich” i “obcych”. Autor nie moralizuje, ale uczy dostrzegać, że plemienność można przekuć w siłę, jeśli nauczymy się ją rozumieć.
Czytając, miałam momenty, kiedy książka bolała – bo zbyt dobrze widziałam w niej polską codzienność. Ale miałam też poczucie ulgi: jeśli rozumiemy mechanizmy, to możemy je oswajać.
Morris daje też konkretne ścieżki:
- Świadomość własnej “plemienności” – zamiast udawać, że jesteśmy neutralni, lepiej dostrzec, że każdy z nas nosi w sobie instynkt podziału.
- Dialog między grupami – oparty nie na przekonywaniu, ale na ciekawości. “Co w tobie jest dla mnie niezrozumiałe, a nie złe?” – to jedno z pytań, które szczególnie zapamiętałam.
- Szukanie wspólnych rytuałów – czy to w pracy, rodzinie, czy społeczeństwie. To one przełamują granice, które wydają się nie do sforsowania.
Dla mnie ta książka była nie tylko lekturą, ale i zaproszeniem do autorefleksji. Do zobaczenia, gdzie ja sama tworzę swoje plemiona – i czy potrafię wyjść poza ich granice.
Jeśli szukacie książki, która łączy akademicką rzetelność z głęboką ludzką intuicją, “Plemienni” będzie dla was. To nie jest łatwa lektura – ale to jedna z tych, które zmieniają sposób, w jaki patrzy się na siebie i świat.
Serdeczne podziękowania kieruję do Wydawnictwa CCPress za udostępnienie książki “Plemienni”. Dzięki temu mogliśmy zanurzyć się w refleksji nad tym, jak instynkt, który dzieli, może też jednoczyć – i jak potrzebna jest dziś ta rozmowa.