Są takie książki, które czyta się w odpowiednim momencie życia – jakby same przyszły do rąk, kiedy najbardziej były potrzebne. “Moc wysokiej wrażliwości” i “Zdrowa pewność siebie” to właśnie takie przewodniczki – różne w tonie, ale pięknie się uzupełniające.
Amanda Cassil, autorka “Mocy wysokiej wrażliwości”, podaje nam narzędzia do tego, by przestać traktować swoją wrażliwość jak przeszkodę. To nie poradnik w stylu “przestań być taka wrażliwa” – wręcz przeciwnie. To zaproszenie do tego, by wejść w swoją delikatność z odwagą i zobaczyć w niej siłę. Ćwiczenia z książki – od budowania zdrowych granic, przez pracę z ciałem, po świadome zauważanie sygnałów przeciążenia – są jak małe kotwice, które pomagają nie utonąć w świecie pełnym bodźców. Sama pamiętam, jak zapisałam swoje pierwsze “zdania ochronne”, które mogę powiedzieć, kiedy ktoś przekracza moje granice. Było to trudniejsze, niż myślałam – ale jednocześnie uwalniające.
Russ Harris w “Zdrowej pewności siebie” prowadzi nas w inną stronę – w stronę odwagi, która nie jest krzykliwa, ale cicha i mocno zakorzeniona. Opiera się na podejściu ACT (terapii akceptacji i zaangażowania), gdzie nie chodzi o to, by pozbyć się lęku, ale by działać pomimo niego. W książce znalazłam ćwiczenie, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie: wyobrazić sobie swoje życie za 10 lat, jeśli nadal będę kierować się tylko strachem, a potem – jeśli wybiorę działanie zgodne z wartościami. Różnica była uderzająca. To doświadczenie uświadomiło mi, że pewność siebie nie jest celem samym w sobie, ale drogą do życia bardziej w zgodzie ze sobą.
Razem te dwie książki tworzą piękną mapę dla osób takich jak ja – które czują dużo, czasem zbyt mocno, ale jednocześnie chcą działać, odważnie i świadomie. To duet, który pokazuje, że można być delikatną i silną, wrażliwą i pewną siebie. Że jedno nie wyklucza drugiego – wręcz przeciwnie, stanowi fundament do prawdziwej dojrzałości.
Myślę, że wiele kobiet (ale i mężczyzn) znajdzie w tych książkach kawałek siebie. Bo wrażliwość bez pewności siebie łatwo przeradza się w chaos i zmęczenie, a pewność siebie bez wrażliwości – w pustą skorupę. Dopiero razem tworzą pełnię.
Dziękuję Wydawnictwu GWP za te dwie wyjątkowe pozycje – za to, że dajecie nam narzędzia, by być bardziej sobą.